Translate

wtorek, 8 stycznia 2019

Basilur

#WSPÓŁPRACA REKLAMOWA - BARTEROWA
#PREZENT
Czy kiedykolwiek spotkaliście się z herbatami łączącymi w sobie innowacyjne doznania smakowe?
Jeżeli nie to z przyjemnością przedstawiam Wam firmę Basilur, która posiada swoją ciekawą historię.
 Ich produkty znacznie wyróżniają się od naszych Polskich herbat znajdujących się w saszetkach. 
Pewnie tego nie wiecie, ale ich herbaty czerpane są bezpośrednio ze wspaniałych 
ogrodów na wyspie Cejlon. Wyspa ta leży na Oceanie Indyjskim oraz stanowi 
jednocześnie państwo Sri Lankę. Herbaty są pakowane w tym samym miejscu w ciągu kilku dni 
od zerwania liści, dzięki czemu po otworzeniu w powietrzu unosi się naprawdę wspaniały zapach. 
Jestem wielką fanką herbaty pod każdą postacią. 
Miałam tą przyjemność nawiązać z nimi współpracę i przetestować trzy herbaty + dwie malutkie 5g. 
Paczuszka przyszła do mnie bardzo porządnie zapakowana. Po otwarciu kartonu czekała na mnie torba prezentowa, a w środku jak się domyślacie znajdowały się produkty.
Spotkaliście się wcześniej z tą firmą? Chcielibyście sprawdzić jak smakują ich herbaty?
Koniecznie dajcie znać!
~~~~
Książka VOLUME III - to zielona herbata cejlońska z dodatkiem truskawki i żurawiny, a także nutą melona kantalupa. Zapach z opakowania jest całkiem ładny, aczkolwiek po zaparzeniu 
smakuje zdecydowanie lepiej. Dużym plusem jest opakowanie w formie zielonej książki.

FROSTY DAY - czarna herbata cejlońska z naturalnymi owocami mango i żurawiny oraz kwiatami bławatka, a także naturalnym aromatem żurawiny. Zapach z opakowania nie należy do najprzyjemniejszych, aczkolwiek po zaparzeniu zmienia się na bardzo aromatyczny. 

NEW YEAR'S GIFT - czarna herbata cejlońska, liściasta z naturalnymi owocami wiśni, 
kwiatu słonecznika z naturalnym aromatem cherry z migdałami.
Po otworzeniu opakowania od razu zakochałam się w tym zapachu, a herbata była naprawdę niesamowita. Zdecydowanie jest ona moim faworytem spośród pozostałych i chyba zaliczę
 ją do moich ulubionych.

10 komentarzy:

  1. Nie spotkałam, wyglądają interesująco, mam nadzieję, że podobnie smakują, poszukam:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tych herbat ,z chęcią spróbuje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam bzika na punkcie herbat, więc na pewno będę polowała, na te które prezentujesz. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Co prawda jestem wielką miłośniczka kawy ale wieczorami lubię napić się również herbaty :) z ta firmą się jeszcze nie spotkałam ale jestem bardzo ciekawa jak smakują, piękne mają opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam, ale ładnie zapakowane :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej, jest nawet tea book. Ja taką chcę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam, ale jestem jedną z największych fanek różnych kaw i herbat i zdecydowanie jest to coś dla mnie. Brzmi przepysznie.

    Pozdrawiam kochana
    Glamcia

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam herbatę, piję ją codziennie, ale akurat nie czarną. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam takie herbatki :) Jestem straszną herbaciarą, dziennie wypijam szalenie dużo herbaty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam wcześniej o tej firmie :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz oraz obserwację ♥