Czasami człowiek poprzez swoją wędrówkę na ziemi chodzi w ciemności,
ale właśnie wtedy mamy możliwość żeglować w stronę światła.
ale właśnie wtedy mamy możliwość żeglować w stronę światła.
Nazywam się Krzysztof Bonarski i od dziecka pasjonowałem się wyprawami morskimi.
Wyobrażałem sobie, że jestem na statku i trzymam ster z całych sił.
Gdy nadszedł czas wyboru mojej prawdziwej drogi życiowej to postanowiłem,
że zostanę prawdziwym marynarzem. Na początku moja praca nie wyglądała tak jak sobie to wyobrażałem. Zajmowałem najniższe stanowisko. Wykonywałem zadania związane z utrzymaniem porządku, a także sprawdzałem wszystkie urządzenia, które znajdowały się na pokładzie statku.
Najbardziej nie lubiłem sprzątania, zwijania lin, a także wykładania towarów.
Wściekałem się na samą myśl, że ktoś zajmuje moje stanowisko o którym zawsze marzyłem.
Dopiero z upływem lat zdałem sobie sprawę, że kiedy zazdroszczę komuś jego osiągnięć
tak naprawdę sam stoję w miejscu i niczego nie osiągam, bo za bardzo skupiam się na życiu innych
ludzi, a niżeli na moim własnym.
- Jak tam Ci idzie szorowanie paneli naszego statku? - kpiącym głosem zapytał Tomek,
zastępca naszego kapitana.
- Całkiem dobrze, a chcesz się do mnie przyłączyć i pomóc? - zapytałem.
- Nie, ale jak pospieszysz się to może do wieczora skończysz to robić.
Ja otrzymałem dzisiaj do zrobienia dużo papierkowej roboty i na samą myśl
zaczyna mnie głowa boleć. Słyszałeś już o tym, że kapitan za rok przechodzi na emeryturę?
Nie ukrywam, jednakże ta informacja trochę mnie zaskoczyła.
- Nie miałem pojęcia, a skąd o tym wiesz? - dociekałem.
- Sam wczoraj podzielił się ze mną tą informacją. Pewnie teraz awansuję i stanę za sterem
- na samą myśl zaczął być bardzo dumny.
- To gratuluję - odpowiedziałem, ale czułem w sobie pewien rodzaj gniewu.
Mijały kolejne miesiące, a ja dalej z pasją i zaangażowaniem wykonywałem to co należało do moich obowiązków, lecz nie liczyłem na to, że moje wysiłki zostaną w jakikolwiek sposób docenione.
Nadszedł dzień pożegnania z naszym kapitanem.
- Załogo! Bardzo dziękuję, że tak zgodnie ze mną współpracowaliście.
Oby zgoda i wzajemny szacunek do siebie nigdy Was nie opuszczał.
Mam do przekazania ważną informację.
Od następnej kadencji ster przejmie... - przerwał zdanie, bo spojrzał na przepływający obok naszego statku inny parowiec. Tomek podniósł się z krzesła, bo był przekonany,
że to on zostanie nowym kapitanem.
- Bardzo przepraszam, ale musiałem ostatni raz spojrzeć na to co kochałem robić - odrzekł kapitan.
Moje stanowisko przejmie Pan Krzysztof Bonarski - powiedział stanowczym głosem.
Wszyscy popatrzyli na mnie ze zdziwieniem, a ja nie do końca wiedziałem jak się zachować.
Przecież nie miałem do tego odpowiednich kwalifikacji.
Po całym tym wydarzeniu podszedłem do kapitana, aby z nim na spokojnie porozmawiać,
bo nadal nie wierzyłem, że to właśnie ja mam objąć to zaszczytne stanowisko.
- Kapitanie, dlaczego wybrałeś właśnie mnie? - zapytałem i zrobiłem bardzo zdziwione oczy.
- Przyznam szczerze, że długo się nad tym zastanawiałem komu mógłbym powierzyć tak odpowiedzialne stanowisko po moim odejściu na tym statku.
Nieraz obserwowałem Twoją pracę i zaangażowanie w najmniejsze obowiązki,
które Tobie powierzałem. Wykazujesz się dużą wiedzą od pozostałej ekipy,
jesteś zaradny, więc ster bezpiecznie powierzam w Twoje ręce.
Oczywiście będziesz musiał wcześniej przejść odpowiednie szkolenia i zdać egzaminy,
jednakże jestem pewny, że sobie poradzisz - poklepał mnie po ramieniu i szczerze się uśmiechnął.
- Naprawdę dalej nie mogę w to uwierzyć - byłem w ciężkim szoku.
Na egzaminie wiedza teoretyczna okazała się być bułką z masłem i sam egzamin nie był znowu taki straszny. Bez problemu wszystko zdałem, a moje życie nagle odmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni.
Teraz wchodzę na pokład jako kapitan i zawsze trzymam bardzo mocno za ster.
Codziennie żegluję statkiem w stronę słońca to znaczy światła.
I tak zakończyła się moja przygoda.
Dla jednych być może niewiarygodna, a dla mnie najprawdziwsza z prawdziwych.
Jak ładnie piszesz.
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥ Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
UsuńJakie optymistyczne opowiadanie!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Czasami zdarzy mi się napisać jakieś optymistyczne opowiadanie ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
Powiało optymizmem :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że opowiadanie powiało optymizmem ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
Bardzo pozytywna treść i jakże prawdziwa. Morał jest taki, że zawsze warto wkładać dużo serca w to, co się robi... Bo nigdy nie wiadomo, na ile nam to zaprocentuje :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak - zawsze warto wkładać dużo serca w to co się robi
Usuńi angażować się na 100% w powierzone nam zadanie :)
To prawda, że nigdy nie wiadomo na ile nam to zaprocentuje.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
Wow! Fajne!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ♥ Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
UsuńBardzo przyjemne, optymistyczne opowiadanie:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)
Bardzo dziękuję ♥ Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
UsuńChyba każdy z nas jest takim żeglarzem w swoim życiu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Każdy z nas jest takim żeglarzem i kapitanem w swoim życiu ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
Lubię czytać twoje opowiadania.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że lubisz czytać moje opowiadania :)
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
Z przyjemnością przeczytałam opowiadanie:)
OdpowiedzUsuńZaangażowanie, praca i wiara w siebie zaowocowała:)
Warto być cierpliwym:)
Pozdrawiam cieplutko🧡
Bardzo się cieszę, że przeczytałaś moje opowiadanie z przyjemnością :)
UsuńZaangażowanie, praca i wiara w siebie to podstawa każdego sukcesu ;)
Cierpliwość popłaca ;) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
Zamarzyła mi się podróż statkiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
UsuńŚwietnie piszesz. Piękne opowiadanie 🧡
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ♥ Super, że moje opowiadanie spodobało się ♥
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
Masz talent! Bardzo fajnie czyta się Twoje opowiadania :)
OdpowiedzUsuńCzy mam talent? Nie mnie to oceniać ;) Zatem bardzo się cieszę,
Usuńże fajnie czyta się moje opowiadania ♥
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
Czytając można przenieść się w inny świat. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak uważasz :) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
UsuńAhoj, przygodo! :)
OdpowiedzUsuńMiło się czytało...
Pozdrawiam :)
Bardzo się cieszę, że miło czytało się opowiadanie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
you're an amazing writer! :)
OdpowiedzUsuńxoxo, rae
raellarina.com
INSTAGRAM
Thank you so much ♥ Regards ♥
UsuńPięknie napisane, miło się czyta.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ♥ Pozdrawiam serdecznie ♥
UsuńTwoje opowiadania są fanatastyczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ♥ Pozdrawiam serdecznie ♥
UsuńBardzo piękna historia, pouczająca i jest realna. W jednym miejscu kwit esensja szczęścia, spełnienia marzeń. Wzruszenie mnie dopadło i do końca nie wiem co napisać.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że opowiadanie się podobało ♥
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
Pięknie piszesz. Bardzo dobrze czyta się twoje opowiadania.
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥ Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥
UsuńMasz lekkie pióro:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie pisanie przychodzi mi z dużą lekkością ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ♥