Blogowe Pogaduchy

 

W dzisiejszych blogowych pogaduchach przeczytacie rozmowę z autorką bloga maaddami.

Tekst zaznaczony na niebiesko jest odpowiedzią uczestniczki na zadane pytania.

Życzę miłego czytania!

***

- Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z blogowaniem?

- Moja przygoda z blogiem rozpoczęła się wiele lat temu, a dokładniej w czasach gimnazjum. 

Bardzo popularne wtedy były strony z opisami do zdjęć. Typu moblo, temyśli.pl i kilka innych. 

Z ich inspiracji założyłam pierwszego bloga gdzie przechowywałam te wszystkie cytaty. 

Tak, kopiowałam i tematycznie publikowałam u siebie. Druga strona, na której funkcjonuje do czasu obecnego, była na początku skarbnicą myśli. Kształtowałam sobie zdanie na różne tematy 

i pisałam o nich w Internecie. Strona przeszła wiele metamorfoz nie tylko graficznych,  

ale również dwa razy zmieniałam adres strony.  Również treść różni się bardzo którą publikuję, 

przede wszystkim zwracam uwagę na to co publikuję, sprawdzam błędy 

(kiedyś tego nie robiłam, nie polecam), jakie poruszam tematy, stałam się zachowawcza,

 ale również jest moim portfolio fotograficznym. 

- Ile lat miałaś jak założyłaś bloga?

- To był przełom gimnazjum, więc jakoś 13/14? Jejciu, to już ponad 8 lat jak prowadzę stronę,  

ale czas szybko leci. Obecnie mam wrażenie, że powstaje mało nowych stron, 

a wszyscy to już blogerzy z doświadczeniem. 

- Czy bałaś się opublikować swój pierwszy wpis na blogu?

- Nie, na dobrą sprawę przy pierwszym blogu nie zdawałam sobie sprawy czego mogę się bać, 

myślałam, że Internet to takie miejsce gdzie swobodnie mogę mówić co myślę, 

oczywiście nie działałam pod imieniem i nazwiskiem, 

więc myślałam, że nikt nie pozna mnie i mojej działalności. 

- Czy zwracasz uwagę na komentarze? Odpowiadasz na nie?

- Oczywiście, zwracam uwagę na komentarze, są dla mnie dużą wskazówką do tego co piszę 

czy pokazuję. Widzę po nich, co podoba się moim odbiorcom. 

Odpowiadam na nie, w momencie kiedy jest pytanie, ale również staram się wejść w linki, 

które komentujący zostawiają i zobaczyć czym się zajmują, być może skomentować. 

Przyznam się, że kiedyś większą wagę przykładałam do ilości komentarzy, dziś zadowolę się 

jeśli jakikolwiek się pojawi. Nie traktuje ich jako jakiś wyznacznik.

- Uprawiasz jakiś sport?

- I tak i nie. W wolnej chwili jeżdżę na rolkach lub wykonam zestaw ćwiczeń rozciągających, korekcyjnych. Jednak jako takiego sportu, regularnego nie uprawiam. 

- Czy Twoi znajomi, rodzina wiedzą, że prowadzisz bloga? 

Jeżeli tak to jaka była ich pierwsza reakcja, kiedy się o tym dowiedzieli?

- Tak i tutaj mogę opowiedzieć, że znajomi dowiedzieli się wcześniej. 

Jakoś nie specjalnie ukrywałam to przed nimi. Jednak stało się jak już funkcjonowałam na drugim blogu 

o tym z cytatami nie wiedzieli. Rodzina dowiedziała się w momencie podjęcia pierwszych współprac. Moment kiedy miały przyjść paczki/zamówienia poinformowałam rodziców, 

a reszta rodziny dowiedziała się z czasem. Początkowo byli sceptycznie nastawieni, były to troszeczkę inne czasy, słowo influeneser jeszcze nie istniał, a otrzymywanie rzeczy z Internetu do promocji, 

nie było społecznie popularne. Więc obawiali się w co ja się wpakowałam i czy to na pewno 

"za darmo". Ale bardzo szybko się przyzwyczaili, że tworzę coś w sieci. 

- Jakie są Twoje zainteresowania oprócz prowadzenia bloga?

- Blog to jest dla mnie dodatek do życia, mojej twórczości, nie traktuje go jako zainteresowanie. 

Moim prawdziwym i głównym zainteresowaniem jest fotografia. To wokół niej kręci się moje życie, mogłabym powiedzieć. Obecnie to również ona wypełnia przestrzeń mojej strony. 

Staram się ją rozwijać na tyle by móc na niej zarabiać. Bo jeśli pracując robimy to co lubimy, 

to nie przepracujemy w życiu ani jednego dnia. I tego się trzymam. 

- Czy kiedykolwiek zwątpiłaś w swoje umiejętności i byłaś tak blisko, aby z czegoś zrezygnować?

- Myślę, że każdy ma w swoim życiu jakieś zawahania czy zwątpienia. Mnie również one dopadają, najczęściej gdy widzę szybsze efekty pracy u osób, które zaczynają później ode mnie. Pojawia się taka myśl, kurczę przecież on niedawno zaczął, a już tyle osiągnął a ja uczę się od tylu miesięcy. 

Na pewno się nadaje, ale potem albo z kimś rozmawiam albo sama dochodzę do wniosku, 

że muszę się zmobilizować i dać z siebie więcej. Bo nic samo nie przychodzi. 

- Masz w domu zwierzątko?

- W domu rodzinnym mam dwa pieski, bombla i żuczka, są to dwa kundelki. 

W mieszkaniu w którym mieszkam obecnie niestety nie mam możliwości trzymania zwierzaczka. 

- Dziękuję za rozmowę :) 

- Ja również dziękuję, cieszę się, że mogłam tworzyć część Twojej strony.

***

Jestem ciekawa czy znacie bloga maaddami? Koniecznie dajcie znać w komentarzu.

Jeżeli chcesz zgłosić się do Blogowych Pogaduch to daj znać w komentarzu,
a następnie napisz do mnie na e-mail blogowe.pogaduchy@interia.pl 
wpisując w tytule wiadomości adres twojego bloga.

Źródło obrazu: pixabay, pixabay