Każda osoba boryka się z życiowymi problemami.
Jedne są większe, a drugie mniejsze, jednakże obydwa sprawiają, że ludzie miewają gorsze dni,
a wewnętrzne szczęście zwyczajnie gdzieś ulatuje. Takie momenty miewa każdy z nas.
Najważniejsze jest to, aby człowiek nie pogrążał się w całkowitej rozpaczy.
Ludzie w trudnych sytuacjach najczęściej sięgają po używki między innymi substancje odurzające, papierosy, alkohol. Niestety, ale wino, piwo czy wódka nie rozwiążą żadnych problemów,
a mogą takowe wyłącznie pogłębić. Być może procenty ukoją na chwilę wewnętrzny ból,
ale prędzej czy później organizm wytrzeźwieje i trzeba będzie ponownie stanąć do walki z szarą rzeczywistością. Zatem skąd czerpać energię, aby być szczęśliwym każdego dnia?
Na to pytanie z całą pewnością każdy powinien sobie sam odpowiedzieć,
bo żadna osoba nie wie lepiej niż Ty co tak naprawdę wywołuje uśmiech na Twojej twarzy.
Czasami dobrze jest pobyć samemu z własnymi myślami i zastanowić się nad tym co lubimy robić.
W życiu warto mieć jakąś pasję, która odciągnie na chwilę nasze myśli od codziennych trosk
oraz obowiązków. Jakiś czas temu jedna osoba zapytała się mnie skąd mam siłę i radość.
Być może zabrzmi to banalnie, lecz radość sprawiają mi naprawdę najmniejsze rzeczy
jak chociażby słodycze, rozkwitająca na wiosnę przyroda, spędzanie czasu z moim psiakiem,
który zawsze poprawia mi humor i nie odstępuje mnie na krok.
Tutaj pozwolę sobie zacytować słowa świętej pamięci Anny Przybylskiej
" Jeśli rzeczy małe nie będą cię cieszyły to i duże nigdy nie ucieszą".
Siły natomiast dodaje mi wiara w Boga. Miewa ona bardzo wiele wzlotów i upadków,
jednakże dodaje też trochę nadziei, że cokolwiek przyniesie przyszłość to jakoś z tym sobie poradzę,
a nawet jak upadnę to najwyżej poleżę, a potem poprawię koronę i ruszę dalej.
Z całą pewnością problemów nie powinniśmy zamiatać przysłowiowo " pod dywan ",
bo prędzej czy później i tak ujrzą światło dzienne, dlatego nieraz warto schować dumę do kieszeni
i poprosić kogoś o pomoc. W dwójkę zawsze coś się wymyśli, a niżeli samemu.
Mam nadzieję, że pomimo trudnych wydarzeń, które obecnie dzieją się na świecie
mimo wszystko znajdziesz w swoim życiu coś z czego będziesz czerpał siły i radość na każdy dzień.
Poniżej z kanału Mcandrea60 na Youtube zamieszczam piosenkę pt. " Na świecie tyle bólu i łez".
Oh , droga do poznania samego siebie - tego co nas uszczesliwia, co lubimy , co nas meczy - to dluga droga. Ja przez ostatnie miesiace bardzo skupilam sie na moim rozwoju osobistym i zauwazylam, ze musze bardziej wsluchiwac sie w swoje cialo, ktore daje mi sygnaly , kiedy powinnam zwolnic obroty zamiast przec do przodu z potem na czole. Przyjemnosc sprawia mi czytanie ksiazek, slucham tez duzo muzyki relaksacyjnej , spotykam sie ze znajomymi , a ostatnio nawet wiecej gotuje :) Kazdy sam musi znalezc wlasny zloty srodek na te przeciwnosci losu. Nie zawsze jest kolorowo, dlatego dobrze jest dobrze samego siebie poznac, aby radzic sobie np ze stresem .
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie :)
Mądre słowa w Twoim wpisie, ja też uważam, że każdy musi sam sobie radzić z takimi sytuacjami, które go stresują. I tu rzeczywiście pomaga pasja, hobby, czy też ulubiony sposób na spędzanie wolnego czasu. Ja uczę się nie karmić siebie strachem, stresem i złą energią i coraz lepiej mi to wychodzi. Trzeba nauczyć się żyć sobą i ze sobą i kochać siebie, wtedy jest łatwiej. Za to takie powiedzenie mi utkwiło w pamięci, nie znam autora: "Ciesz się z małych rzeczy, gdyż pewnego dnia możesz spojrzeć wstecz i zdać sobie sprawę, że to były wielkie rzeczy". Pozdrawiam Cię :)
OdpowiedzUsuńWarto doceniać takie codzienne szczęście. W tych czasach widać to najbardziej.
OdpowiedzUsuńBardzo mądre słowa, trzeba doceniać małe rzeczy, potrafią być cudowne :)
OdpowiedzUsuńBardzo mądre słowa- trzeba umieć się cieszyć z małych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńNiestety wiele uzależnień, zaczyna się właśnie od tego że „w życiu zaczyna się wszystko psuć”...
Pozdrawiam
Uśmiech mam przyklejony do twarzy od urodzenia 😁
OdpowiedzUsuńFajny wpis :)
OdpowiedzUsuńJa, kiedy jest mi smutno, jest mi źle, sięgam po muzykę, ona działa na mnie kojąco albo idę gdzieś na spacer, pozwiedzać :)
OdpowiedzUsuńostatnio mam dziwny czas, ta cała sytuacja na świecie, mnie dołuje.....
OdpowiedzUsuńTrzeba się trzymać, bo trudne czasy :)
OdpowiedzUsuńDla mnie teraz motorem jest wnuk i przeprowadzka syna, wystarczy , że obejrzę zdjęcia i filmy z bobasem, a już dzień weselszy!
OdpowiedzUsuńTrzeba doceniać to co mamy, cieszyć się z małych chwil, które są dla nas ważne.
OdpowiedzUsuńJeśli pasowałby ci odcień tego kremu BB, to napisz do mnie na amko.waw@gmail.com to ci wyśle paczkomatem. Mi się już nie przyda
OdpowiedzUsuńMałe rzeczy, które dają mi radosć to czasem jedyne co mnie trzyma przy życiu :). W najtrudniejszych momentach niestety na pasje nie mam siły, kazde hobby staje się nagle męczace ale pomóc może miłe słowo, uśmiech obcej osoby, promyk słońca :)
OdpowiedzUsuńMało kto potrafi cieszyć się z małych rzeczy, z małych sukcesów, małych cudów jakie spotykają każdego z nas w życiu. Pragniemy czegoś wielkiego, małe oznacza dla nas mniej istotne a to wcale nie prawda. Małe sukcesy uczą i dają motywację do zrobienia czegoś wielkiego! :)
OdpowiedzUsuńMądry tekst :)
Pozdrawiam
Nie ma jednej uniwersalnej recepty dla wszystkich. A i przyczyny, które rozładowują nasze "witalne akumulatory" też bywają różne. Dlatego trzeba się uczciwie skonfrontować ze swoją rzeczywistością i być w kontakcie ze sobą ...a wtedy dużo łatwiej o rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńJestem w trudnej sytuacji zdrowotnej i nieraz czułam się jak w bagnie, ale nigdy nie załatwiałam problemu alkoholem, czyli się da. Zawsze warto mieć coś co nas nakręca pozytywnie i koi w trudnych chwilach. Mimo wszystko nawet w depresji byłam osobą z pasją, nie zapominałam o tym, co mi pomaga i daje chociaż cień uśmiechu. Warto walczyć, nie poddawać się, mieć nadzieję.
OdpowiedzUsuńWażne jest żeby cieszyć się z małych rzeczy, niestety czasami brakuje energii i chęci do wszystkiego, dlatego nie zauważa się tych małych rzeczy, które czasami na prawdę bardzo mogą poprawić humor 😊
OdpowiedzUsuńWarto poznać siebie samego/samą i podążać za swoim szczęściem. Po prostu, choć to nie zawsze łatwe. Trzeba umieć doceniać to, co się ma. Świadomość to chyba podstawa, by buć w harmonii z samym sobą.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuń"Cieszmy się z małych rzeczy bo wzór na szczęście w nich zapisany jest" Jak to było w piosence :) Ja swoją radość i energię czerpię z wielu źródeł. Przyznam, że najlepszym są ludzie. Bliscy, na których mogę polegać z którymi mogę porozmawiać. Ich zarażające poczucie humoru. Nie ma nic lepszego niż śmiech :) Również cudownym sposobem na szczęście są zwierzęta domowe. Moje koty zawsze dodają mi skrzydeł :) piękny wpis, bardzo inspirujący!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Wydaje mi się, że płakanie, dołek i smutek też są potrzebne. Czasem uwolnienie tych emocji pozwala się wyżyć i złapać pewien balans. Nie jestem psychologiem więc się nie znam ale mi to na pewno pomaga. Tłumienie emocji nie ma żadnych plusów.
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie w wolnej chwili ;) (nie mam profilu bloggera, dlatego zostawiam link)
Blog
Jeśli masz chwilę i czytasz mojego bloga, proszę o odpowiedź w ankiecie ;) Pozwoli mi to bardziej dopasować treści.
Ankieta
Mnie pomaga muzyka, sen, a także pójście na zakupy i pooglądanie ładnych rzeczy (niekoniecznie muszę je kupować). ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mądre słowa, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSpokojnego wieczoru :)
UsuńNiestety nie ma skutecznej rady dla wszystkich. Ja mam tak, że cieszę się z każdej chwili.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy post :) jusinx.blogspot.com.
Bardzo dobrze napisane. Problemy ma każdy, ale ważne jest, aby się nie poddawać i cieszyć się nawet drobnostkami. ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda alko i inne używki to nie jest dobry sposób na radzenie sobie ze smutkiem, bezradnością etc - myślę,ze każdy z nas musi znaleźć coś dla siebie, gdyż każdy z nas jest innny. Dla jednego będą to zwierzęta, dla innego malowanie, podróze,haftowanie etc a dla innego czas spędzony z rodziną czy sport
OdpowiedzUsuńMamy bardzo trudne czasy... i każdemu przyda się nadzieja
OdpowiedzUsuńBardzo mądry wpis, życie.Czasami lepiej, czasami gorzej.Sporo dałaś porad w tym wpisu, z niektórych też korzystam ,aktualnie dołują mnie problemy zdrowotne ale idę od lekarza do lekarza.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńja mam na to radę. Trzeba cieszyć się z małych rzeczy, czerpać radość z chwil z rodziną.
OdpowiedzUsuńW życiu nie zawsze jest pięknie i kolorowo, niemniej jednak pozytywne podejście bardzo pomaga. W moim przypadku na sytuacje stresujące reaguję dość nieoczekiwanie, bo staram się wtedy dużo żartować :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ciężko mi teraz wykrzesać z siebie energię. Ale trzeba żyć dalej. Stawiam kolejne kroki i tak to leci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Mądry wpis. Staram się żyć tu i teraz, cieszyć każdą chwilą, a filiżanka kawy czy spacer z najbliższymi są na wagę złota, ostatnie tygodnie uświadomiły mi to jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńPamiętam, że jak dopadł mnie epizod depresyjny, to tak bardzo marzyłam o chwili zapomnienia, o choć iskierce radości i ulgę przynosiło mi robienie zdjęć.
OdpowiedzUsuńTeraz chyba najlepszy moment na to, żeby doceniać pojedyncze chwile.
OdpowiedzUsuń🌼🌈🌸
OdpowiedzUsuńMądry wpis. Ja w trudnych chwilach zajmuję się rękodziełem bo to trochę pozwala odprężyć się. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńWłaśnie, trzeba cieszyć się tymi małymi rzeczami i sukcesami. Szukać ukojenia w przyrodzie, w ciszy, w drugim człowieku, w modlitwie... I doceniać to, co się ma. Każdego dnia...
OdpowiedzUsuńNa stres, na chandrę, na pogodę, niepogodę, na dobry i zły dzień, najlepsza jest praca.... a RĘKODZIEŁO NAJLEPSZYM LEKARSTWEM.... Dziękuję za odwiedziny, zapraszam ponownie
OdpowiedzUsuńI dobra rozmowa z mądrym człowiekiem :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, proszenie kogoś o pomoc to nie wstyd, a wiele ułatwia.
OdpowiedzUsuńUżywki rozwiązują pewne sprawy jednak chwilowo i pozornie. Jednak chwilowe plusy w umyśle osoby uzależnionej przeważają nad minusami,a z nich po czasie robi się bagienko z którego trudno wyjść.
OdpowiedzUsuńPięknie napisane, najbardziej cieszą mnie małe rzeczy, drobne gesty i słońce, które wiosną świeci najpiękniej, a odgłosy wiosennych ptasich treli, odganiają smutne myśli. W tym trudnym czasie musimy wierzyć w dobro i nie poddawać się.:)
OdpowiedzUsuńWiosenne przesilenie potrafi namieszać w głowie i odebrać chęci do działania :P Ważne, by jakoś je przetrwać ;)
OdpowiedzUsuńNie każdy z nas ma siłę i zdolności czerpać radość z drobiazgów, tego trzeba sie nauczyć...
OdpowiedzUsuń