Blogowe Pogaduchy

W dzisiejszych blogowych pogaduchach przeczytacie rozmowę z autorką bloga ayuna-chan.

Tekst zaznaczony na niebiesko jest odpowiedzią uczestniczki na zadane pytania.

Życzę miłego czytania!

***

- Co skłoniło Cię do założenia bloga?

- Mojego pierwszego bloga, prawie piętnaście lat temu, założyłam by publikować na nim wymyślone przeze mnie opowiadania. To był najprostszy i najlepszy sposób, by podzielić się z innymi swoją twórczością. Teraz historie piszę hobbistycznie.  

Obecnego bloga założyłam, by pisać o wszystkim, dzieląc się swoją inspiracją i optymizmem.

 Nie wyobrażałam też sobie, po tylu latach pisania, zrezygnować z tej pasji. 

- Skąd wzięłaś pomysł na nazwę bloga?

- Mój blog Ayuna, to mój... "pseudonim artystyczny". 

Chciałam, by kojarzył się z moją miłością - japońską kulturą. 

Chciałam też, by był oryginalny i krótki- tak by wpadał w ucho i był łatwy do zapamiętania. 

 - O czym był Twój pierwszy wpis i kiedy go dodałaś?

- Pierwszy wpis na Ayunie dodałam 1 listopada 2013 i był o moich osiemnastych urodzinach. 

Chciałam, aby ta ważna data rozpoczynała mój nowy blog, mój nowy rozdział w życiu. 

- Czy spotkałaś się z krytyką w swoim otoczeniu z powodu prowadzenia bloga? 

Jeżeli tak to jak ją przyjęłaś?

- Nie. Nigdy odkąd piszę, a piszę tyle lat, nie spotkałam się z żadną krytyką. 

Od pierwszego wpisu na pierwszym blogu moja rodzina i znajomi wiedzieli 

o mojej internetowej działalności. 

- Jakie masz nastawienie do życia?

- Bardzo pozytywne. Jak każdego dopadają mnie chwile smutku i zwątpienia, ale każde dobre słowo 

i gest sprawiają, że szybko zapominam o problemach. Otaczam się cudownymi ludźmi, w których mam oparcie, z którymi mogę porozmawiać o wszystkim i z którymi spędzam cudownie czas. 

Mam skromną, a dobrą pracę, którą lubię. Mam wiele pasji, które sprawiają mi radość i dzięki którym mogę się realizować. Kocham naturę i zwierzęta. 

Wiele rzeczy daje mi radość, szczęście potrafię dostrzec w drobnostkach. Zawsze tak było.

- Jakie domowe obowiązki lubisz wykonywać?

- Bardzo lubię robić pranie. Lubię też sprzątać, zwłaszcza układać ubrania w szafie. 

Lubię też robić posiłki; śniadanie, obiad i kolację. 

W zasadzie... żaden obowiązek domowy mi nie doskwiera. Z wyjątkiem prasowania. 

- Jakie było Twoje marzenie w dzieciństwie?

- Miałam wiele marzeń. Zmieniały się średnio co kilka dni. Moim największym marzeniem od szkoły podstawowej, takie w które naprawdę wierzyłam to było zostanie reżyserem. 

Teraz nie jest to już moim marzeniem... jednak gdybym dostała taką propozycję 

na pewno bym się zgodziła. 

- Co ważniejsze " mieć" czy "być"?

- Być, choć oba są równie ważne. Bardzo często, żeby być trzeba mieć. 

- Wierzysz w to, że marzenia się spełniają?

- Oczywiście. Jestem przecież optymistką. Jednak z wiekiem na temat marzeń spogląda się bardziej realnie. By się spełniały trzeba uparcie do nich dążyć. Trzeba włożyć wiele pracy, serca, nieraz i łez 

w ich realizację. Trzeba naprawdę ciężko pracować nad swoim sukcesem. 

Bywa, że na swoje marzenia czeka się latami. Po drodze można spotkać nieprzyjemności i porażki. 

To może być naprawdę trudna droga, ale na pewno warta tego, by nią iść. 

Wszystko zależy od marzenia, które mamy w sercu. Łatwiej jest spełnić marzenie o lodach truskawkowych niż o zastaniu milionerem. Wszystko zależy od punktu widzenia. 

Wszystko zależy od nas. 

- Dziękuję za rozmowę :) 

- Ja również dziękuję. Było mi bardzo, bardzo miło! 

***

Jestem ciekawa czy znacie bloga ayuna-chan? Koniecznie dajcie znać w komentarzu.

Jeżeli chcesz zgłosić się do Blogowych Pogaduch to daj znać w komentarzu,
a następnie napisz do mnie na e-mail blogowe.pogaduchy@interia.pl 
wpisując w tytule wiadomości adres twojego bloga.

Źródło obrazu: pixabay, pixabay