"Byłam tu"- streszczenie

Cześć! Dziś pierwszy raz na moim blogu pojawi się streszczenie książki.

 Jakiś czas temu postanowiłam zakupić dzieła Gayle Forman. Do mojej biblioteczki zawitały: ,,Zostań jeśli kochasz", "Wróć jeśli pamiętasz" i ostatnia "Byłam tu" o której zaraz się wypowiem. Książki tej autorki mają od niedawna całkiem duży rozgłos, więc chciałam sprawdzić czy są naprawdę godne uwagi. Opinie innych się sprawdziły i każdy powinien przeczytać przynajmniej jedną książkę tej wybitnej pisarki. "Byłam tu" całkowicie skradła moje serce i mogłabym czytać ją naprawdę w kółko. Pomimo, że posiada 324-strony przeczytałam ją na jednym wdechu w dwa dni.
 Mam nadzieję, że ten post zachęci Was do sięgnięcia po książkę.

Książka ta opowiada o osiemnastoletniej Cody Reynolds zmagającej się z utratą najlepszej przyjaciółki. Główna bohaterka odczytała od swojej kumpeli Meg wiadomość, że odebrała sobie życie. Dziewczyna długo się nad tym zastanawiała, ale postanowiła skrócić swój żywot twierdząc, że tym sposobem przerwie własny ból. W wiadomości uświadomiła bliskich, że to nie jest ich wina, gdyż to była tylko i wyłącznie jej decyzja, ale Cody nie mogła się z tym pogodzić. Wiadomość została zaplanowana specjalnie tak, aby wysłała się gdy Meg już nie będzie. Cody sądziła, że to jakiś żart. Chwyciła za telefon i do niej dzwoniła, ale telefon milczał. Postanowiła zadzwonić do jej rodziców, ale oni o żadnym e-mailu nie mieli pojęcia. Meg zrobiła kopię e-maila dla rodziców i policji. Z tego co można się dowiedzieć wypiła trutkę. Rodzice zmarłej dziewczyny poprosili Cody, aby pojechała do motelu przyjaciółki i spakowała jej rzeczy. Nasza bohaterka oczywiście się zgodziła, ale na miejscu wszystko już było spakowane. Cody była naprawdę zaskoczona, gdyż Meg zawsze była bałaganiarą. Będąc w tym miejscu spotkała jej znajomych Alice i Richarda, którzy powiedzieli jej iż dziewczyna od dawna zaczęła wszystko porządkować. Cody postanowiła przejrzeć jej laptopa, a tam znalazła dziwne korespondencje z chłopakiem o imieniu Ben. W koszu znajdował się plik, którego nie dało się otworzyć. Myśląc, że jest to jakiś wirus nasza bohaterka postanowiła więcej go nie ruszać. Gdy wróciła z wszystkimi rzeczami do Pani Soe i Joego oni podarowali jej laptopa. Wyżej nie zdradziłam wszystkich szczegółów, gdyż jest tam dla nas mała niespodzianka.

Pewnego dnia Cody przypomniała sobie, że Meg miała znajomego, który był informatykiem. Zadzwoniła do Alice, ale niestety nie odebrała, więc nagrała się jej na pocztę i poprosiła, aby Harry się z nią skontaktował. Chłopak bardzo szybko do niej zadzwonił, a wtedy laptop trafił w jego ręce.

Celem było odzyskanie tajemniczego pliku. Gdy Cody spotkała się w pewnym miejscu z Alice, dostała esemesa, że wszystko zostało rozszyfrowane. Jak się okazało był tam poradnik dla samobójców, a także znaleźli forum "Ostatnie rozwiązanie" na którym Meg często się wypowiadała. Znalazła jej posty pod nickiem Świetlik1021. Dziewczyna bardzo często tam korespondowała z Wszystko_BS. Cody założyła na tym portalu konto z nickiem Jeszczeraz, aby wybawić nieznanego faceta z kryjówki. Po paru próbach jej się udało i napisał do niej. Cody latała wtedy co chwilę do biblioteki, gdyż sama nie posiadała w domu internetu. Wychowywała ją tylko Tricia (mama), która pracowała w klubie, a facetów zmieniała jak rękawiczki. Po wielu korespondencjach z nieznanym facetem podała mu swój numer telefonu i nieznany człowiek do niej zadzwonił. Następnie poprosiła Harego, aby go namierzył. Jak chciała tak też zrobił. Mężczyzna nie dzwonił z komórki, ale ze Skypa.  Cody postanowiła odwiedzić Wszystko_BS, a jako kompana wzięła Bena. Jak twierdziła on również był w całą tą sprawę zamieszany. W pierwszą noc podróży przenocowali u Richarda, a gdy rano od niego wyjechali po drodze zatrzymali się w miejscowości w której mieszkał ojciec Cody. Dziewczyna nie miała z nim od dziecka żadnego kontaktu. Chciała z nim porozmawiać, ale ostatecznie zmieniła zdanie. Kiedy nasi bohaterowie dojechali do wyznaczonego celu, Cody postanowiła sama odwiedzić tego człowieka. Zapukała do jego drzwi, a gdy jej otworzył powiedziała mu, że przychodzi w jego sprawie. Mężczyzna z siwą bródką się troszkę przestraszył. Miał już zamykać przed nią drzwi, ale ona włożyła nogę między szparę. Wtedy zaprosił ją do środka. Człowiek ten nazywał się Brad Smith. Cody przedstawiła mu się jej nickiem oraz Meg. Zapytała go dlaczego to zrobił, dlaczego ją zabił. On na to z pobłażliwym głosem odpowiedział jej, że nikogo nie zabił. W prawdzie nie napisał Meg słów, żeby się zabiła, gdyż porozumiewał się z nią tylko cytatami innych ludzi. Gdy tak rozmawiali w pewnym momencie wszedł do mieszkania jego wnuk. Przerwał ich rozmowę, a tedy Brad się odezwał, że to najwyższy czas, aby już sobie poszła. Na pożegnanie Cody zadała mu pytanie, jakby on się czuł gdyby ktoś wyrządził jego wnukowi taką krzywdę.
 Facet nic się nie odezwał, ale krew zaczęła pulsować mu w żyłach. Cody wybiegła z płaczem, a Ben był przerażony, że nieznany mu mężczyzna coś jej zrobił. Kiedy wróciła z podróży Tricia odstawiła ją prosto pod mieszkanie Meg, aby wszystko opowiedziała jej rodzicom. Jak się potem okazało Soe i Joe doskonale wiedzieli o przebywaniu dziewczyny na forum, ale nie mieli pojęcia o Bradzie. Cody dowiedziała się także od nich, że Meg chorowała na depresję, która zaczęła się w 9-klasie.
 Nasza bohaterka pomimo, że była jej przyjaciółką nie miała o niczym zielonego pojęcia.
 Na koniec razem z Benem rozrzuca prochy Meg w jej ulubionych miejscach.