#WSPÓŁPRACA REKLAMOWA - BARTEROWA
#PREZENT
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad własną wiarą?
Jaką rolę pełni ona w waszym życiu?
Najczęściej przypominamy sobie o niej tylko w ciężkich chwilach więc,
dlaczego tak trudno codziennie ją pielęgnować?
Odpowiedź jest prosta. W życiu pełnym gonitwy nie zaprzątamy sobie nią głowy,
gdyż w naszym świecie mamy ważniejsze sprawy do załatwienia
niż wierzyć w coś z wielkim zapałem. Przecież nikt nie daje gwarancji,
że wszystkie oczekiwania względem wiary nagle zostaną zrealizowane.
Warto zastanowić się nad tym, dlaczego ludzie, którzy chorują na nowotwory,
a także ich rodziny mają ogromną wiarę na wyzdrowienie tych osób?
Dla nich to właśnie ona dodaje człowiekowi sił do pokonywania trudności
i napawa duszę optymizmem. Czy wiara tylko w takich sytuacjach rodzi się w naszych sercach?
Z całą pewnością nie, bo już jako dzieci wierzymy chociażby w świętego Mikołaja
oraz mamy nadzieję na jego spotkanie. Gdy dowiadujemy się, że to wszystko jest zmyślone to nasza wiara w jednym momencie traci sens i znika. Ciężko jest powtórnie w coś uwierzyć,
kiedy mamy tą świadomość, że to w co wierzymy tak naprawdę
nie istnieje i może nigdy się nie spełnić. Moim zdaniem mimo tego warto walczyć
o to w co nasze serce wierzy i nie pozwolić innym osobą na zdeptanie tej wiary.
Jaka jest moja wiara? Od zawsze skomplikowana. Nie wierzę bezgranicznie ludziom,
bo wiele razy zostałam oszukana oraz okłamana. Trudno zdobyć moje zaufanie,
ponieważ nie raz zostało zgniecione jak kartka papieru, zmieszane z błotem i wyrzucone do kosza.
Nawet jak taką kartkę wyciągniemy z powrotem oraz spróbujemy wyprostować
i damy kolejne szanse to ona nie będzie już taka sama jak na początku,
gdyż widoczne będą na niej zagniecenia. Z zaufaniem tak jak z kartką jest bardzo podobnie.
Raz utracone jest ciężkie do odzyskania.
Bezwzględne moje zaufanie (takie na milion procent w każdej sytuacji) miały wyłącznie babcie,
które już nie żyją. Wierzę natomiast, że wszystko w naszym życiu dzieje się z jakiegoś powodu
i przynosi ze sobą lekcję, którą musimy się nauczyć.
Moja babcia zawsze wierzyła oraz powierzała wszystkie swoje troski Matce Bożej.
Każdego roku jak jej zdrowie na to pozwalało wstępowała do Groty Matki Bożej z Lourdes
znajdującej się w Porąbce Uszewskiej. Nieraz miałam okazję obserwować babcię oraz widzieć
jak w ciszy pogrąża się w zadumie. Miała wiele problemów na głowie z których nie raz mi się żaliła,
lecz mimo wszystko do końca została pozytywnym człowiekiem.
Matka Boża dla wielu osób jest bardzo ważna. Dla mnie tak samo.
To babcia zaszczepiła we mnie taką miłość do niej.
Od dzieciaka do dnia dzisiejszego bardzo lubię pieśń religijną pt. ,, Czarna Madonna".
Chyba każda osoba zna tą piosenkę zaczynającą się od zwrotki:
" Jest zakątek na tej ziemi
Gdzie powracać każdy chce,
Gdzie króluje Jej Oblicze,
Na Nim cięte rysy dwie.
Wzrok ma smutny, zatroskany,
Jakby chciała prosić cię,
Byś w matczyną Jej opiekę oddał się".
Warto mieć zawsze przy sobie Matkę Bożą chociażby w postaci bransoletki
na której zamieszczona jest dziesiątka różańca.
Modlić można się naprawdę wszędzie o każdej porze dnia i godziny jak tylko mamy taką potrzebę.
Dzisiaj z przyjemnością przedstawiam Wam sklep internetowy Szturm Na Niebo.
Znajdziemy tam religijną biżuterię oraz pomysły na prezent z okazji Chrztu,
Bierzmowania lub Komunii Świętej. Ceny są przystępne, a produkty rzetelnie wykonane.
z symbolem Ducha Świętego. Dodatkowo zostały umieszczone dwa obrazki.
Jeżeli u Was zbliża się jakaś uroczystość to koniecznie zajrzyjcie do tego sklepu.
Jestem ciekawa jakie jest wasze podejście do wiary?
Znaliście wcześniej sklep Szturm Na Niebo?
Co sądzicie o takiej biżuterii? Koniecznie dajcie znać w komentarzu!
Taka biżuteria sprawdzi się jako prezent na okazje, o których wspominasz (np. Komunia). A jeśli chodzi o kwestie zaufania, przyznam, że ja bywałam kiedyś nadto ufna i dawałam nieodpowiednim ludziom kolejne szanse. Teraz staram się być bardziej ostrożna i unikać wcześniejszych błędów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa często o tym myślę i ciężko mi jest. Staram się zmieniać na lepsze i być lepsza i wiara mi pomogła ;) Świetny post, ładna biżuteria
OdpowiedzUsuńPiękny post Doris.
OdpowiedzUsuńJestem zdania, że często traktujemy Boga, jak złotą rybkę. Łapiemy marzenia , wypuszczamy i mówimy Panie Boże: NIECH SIĘ SPEŁNI.
Tym czasem spełnia się odwrotnie. To Bóg nas chroni przed marzeniami, żeby nas nie skrzywdziły, puszcza nas pomiędzy ludzi, abyśmy próbowali być jak Jezus.
Trudne wyzwanie, ta wiara...
Przyznam, że to kompletnie nie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńPiękna na prezent i nie tylko!
OdpowiedzUsuńWiara bardzo pomaga w życiu-nie tylko w Boga, ale też w ludzi. Nie jest to niestety takie łatwe. Biżuteria piękna. Oczarowała mnie bransoletka, chociaż różaniec w formie bransoletki też dobrze miec przy sobie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł z takimi bransoletkami.
OdpowiedzUsuńWiara to dla mnie... tradycja, nic więcej. Nie jestem wierząca.
OdpowiedzUsuńBransoletki śliczne :)
OdpowiedzUsuńPiękna biżuteria. Jeśli chodzi o wiarę to bardzo pomaga w życiu.
OdpowiedzUsuńBransoletka jest bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńjestem niewierząca, choć zostałam wychowana w wierzącej rodzinie. Mam sakramenty do bierzmowania, ale w czasie liceum w mojej głowie pojawiły się pytania, na które w wierze nie znajdowałam odpowiedzi. Nie dla mnie zatem ten sklep.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na biżuterię. Możliwe, że można ją zamienić na różaniec.
OdpowiedzUsuńTaki Różaniec jest bardzo wygodny. Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńWiara może zdziałać cuda -nie tylko w Boga ,ale w siebie ,swoje możliwości
OdpowiedzUsuńNiemożliwe, jest aby uwierzyć w coś co było zmyślone - dla mnie przynajmniej
Pozdrawiam
Lili
Ja jestem wierząca, ale całkowicie wewnętrznie. Nie dla mnie kościoły, procesje i różańce.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej i przede wszystkim wierzę w to, że człowiek jest sam kowalem własnego losu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Pani napisała. Wiele Pani napisała. Może ja od siebie , wiara...wiara że to co się dokonuje jest czymś w co ja wierzę,większym niźli to co widzimy i prośba o zdrowie, o odwrócenie losu to jak gdyby kwestionowanie Bożego Zamysłu...wierzę, że jaki by on nie był jestem w stanie godnie go ponieść- w to wierzę, mam nadzieję bo inaczej przed Nim będzie mi bardzo głupio.
OdpowiedzUsuńNoszę na szyi krzyżyk, kiedyś nosiłam medalik. Jestem w takim momencie, że utraciłam swoją wiarę chyba ... Nie będę się zagłębiać w ten aspekt. Będąc w Częstochowie kupiłam taki różaniec ala bransoletka, gdzieś go nadal mam, nie nosiłam. Ogólnie nie mam nic przeciwko tego typu biżuterii, to czyjaś osobista decyzja.
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś o swojej Babci... Dobrze jest mieć takiego Anioła Stróża
OdpowiedzUsuńUważam że wiary przede wszystkim nie można się wstydzić, ale też nie można obrażać tych co nie wierzą. Jakoś mi nie odpowiada bransoletka, zdecydowanie lepiej mieć medalik na szyi.
OdpowiedzUsuńSkłaniający do refleksji post! Co do biżuterii, sama noszę symboliczną bransoletkę z krzyżykiem :)
OdpowiedzUsuńJa na temat wiary wolę się publicznie nie wypowiadać. To jest indywidualna sprawa każdego z nas. Nie mniej ciekawie ta biżuteria się prezentuje.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ja się całe życie wychowywałam w rodzinie wierzącej i nie wstydze się swojej wiary. Wierzę w Boga, mam wszystkie sakramenty włącznie z małżeństwem. Nie wierzę w kościół bo dla mnie to tylko instytucja, ale w Boga jak najbardziej tak. Wiele mi pomógł, często się modle i dziękuję za to, co mam.
OdpowiedzUsuńNoszę krzyżyk na szyi i nigdy go nie ściągam.
Co do bransoletki - jest bardzo piękna, ale ja nie lubie dodatków na ręku, o zegarkach też już dawno zapomniałam :)
Bardzo ładnie napisane. Mi się taka biżuteria podoba i gdybym taką miała to na pewno bym ją nosiła.
OdpowiedzUsuńPrawdziwy i piękny tekst. Faktycznie często uciekamy się do wiary, kiedy przeżywamy jakieś kryzysy. Sama widzę to po sobie. Mimo to staram się ją pielęgnować także w poprzez uczestnictwo w mszy i modlitwę. Nie należę do świętoszków, ale po prostu wierzę.
OdpowiedzUsuńWiara jest bardzo ważna w życiu człowieka, potrafi zdziałać cuda, wiem co mówię :)
OdpowiedzUsuńFajna bransoletka, ale dla mnie jedynie łańcuszek z medalikiem lub krzyżykiem wystarcza.
OdpowiedzUsuńo cos innego :)
OdpowiedzUsuńTen sklep to świetny pomysł, a do tego ma uroczą nazwę. Z wiarą dzisiaj jest różnie. Niektórym ludziom ciężko jest żyć z nią w zgodzie, szukają twardych dowodów na istnienie Boga, chcą gwarancji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Ladna branzoletka, ale przyznam ze nie nosze religijnej biztueri
OdpowiedzUsuńTwój przykład z kartką papieru według mnie jest w 100% prawdziwy. Mam tak samo nigdy nie wierzę ani nie ufam innym całkowicie. Jedynie mojej babci, która już nie żyje.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o wiare w siły wyższe i wiarę w samego siebie, to według mnie powinna być mocna, prawdziwa i niezachwiana.
Osobiście nie noszę takiej biżuterii, ale ta jest urocza.
ja sowją wiarę niedawno odzyskałam ;) i bardzo mi z tym dobrze ;) dlatego tym bardziej teraz ją pielęgnuję ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka :) Dobrze, przyjemnie jest w coś wierzyć :)
OdpowiedzUsuńPiękna biżuteria kupiłabym sobie jak i mojej mamie.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wiarę mam pełno pytań i praktycznie zero odpowiedzi. Ale jedno jest dla mnie bardzo ważne... niech każdy sobie wierzy w co chce, o ile nie robi nikomu krzywdy tą wiarą :).
OdpowiedzUsuńA biżuteria śliczna :) Skradła moje serce.
Bardzo ładna biżuteria. Myśle ze w obecnym świecie w ludziach coraz mniej wiary. Kiedyś ludzie byli bardziej wierzący :)
OdpowiedzUsuńTaka biżuteria jest nie tylko ładna, ale też symboliczna, co sprawia że jest o wiele bardziej wyjątkowa!
OdpowiedzUsuńbardzo ładne i ważne
OdpowiedzUsuńOdkąd wyprowadziłam się z domu ciężko u mnie z wyjściem do kościoła, mimo ze kiedyś robiłam to co tydzień.
OdpowiedzUsuńNazwa sklepu fajna, ale to produkty, które raczej mi się nie przydadzą :D
OdpowiedzUsuńPiękny wpis, bardzo podoba mi się to co napisałaś o swojej babci.
OdpowiedzUsuńBiżuteria bardzo ładna:)
Ładna biżuteria. Pozdrawiam i zapraszam na nowy post :) jusinx.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńOczywiście,że zdarza mi się o niej myśleć. Wpis piękny i osobisty.
OdpowiedzUsuńCo do bizuterii świetny pomysł na typowo religine okazje jak chrzciny , komunia czy biezrmowanie :-)
Cieplutko pozdrawiam
Nie jestem zbyt religijna ale takie bransoletki to na pewno świetny sposób by mieć przy sobie jakiś element przypominający o wierze
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie to opisałaś, interesujący post :)
OdpowiedzUsuńŁadna biżuteria jeśli natomiast chodzi o wiarę to jakoś nie czuję potrzeby, aby w to wszystko wierzyć :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł na Komunię :)
OdpowiedzUsuńWiara to u mnie skomplikowany temat, kościół mi ją trochę zniszczył, trochę różne doświadczenia, skłaniam się ku wierze w reinkarnację a jednocześnie chwilami odczuwam tę działalność jakiejś wyższej siły. Możliwe, ze do końca nigdy sami nie pojmiemy tego jak jest naprawdę.
OdpowiedzUsuńKupię na komunię.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta bransoletka.
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka :) Idealny pomysł na prezent na komunię :)
OdpowiedzUsuńI zgadzam się z Tobą, że modlić można się wszędzie i o każdej porze :) Pan Bóg jest przecież wszędzie tam gdzie my :)
pozdrawiam