Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, że jeden człowiek może mieć w swoim życiu dwa światy,
a czasami nawet i trzy? Zapytacie zapewne, ale jak to możliwe?
a czasami nawet i trzy? Zapytacie zapewne, ale jak to możliwe?
Przecież każdy człowiek, który urodził się ma tylko jedno życie.
To akurat jest prawda, jednakże w głębi duszy czasami obserwujemy własne życie lub życie innych osób z kilku różnych perspektyw.
Często oceniamy człowieka tak naprawdę nie znając go ani jego historii.
Nasz świat tak samo tworzą ludzie, którymi codziennie otaczamy się. W życiu czasami człowiek zakłada różne maski i próbuje dostosować się do otaczającego nas świata, aby zwyczajnie przetrwać i być zaakceptowanym przez społeczeństwo.
Wielu ludzi tak naprawdę nie wie kim jest,
ponieważ weszło w pewne role, które z góry świat im narzucił. Kiedy jesteśmy dziećmi to idziemy do przedszkola, potem jest szkoła podstawowa, szkoła średnia, studia, praca, dorosłe życie,
ale co dzieje się w duszy człowieka, kiedy rodzina w jednej chwili rozpada się? Znika?
Zdarzają się sytuacje, kiedy rodzice dzieci giną w wypadkach samochodowych, biorą rozwód, który w dzisiejszych czasach dla większości społeczeństwa jest czymś normalnym lub zdarza się jakaś inna życiowa tragedia. W takiej sytuacji świat dziecka w jednej chwili rozpada się, a ten mały człowiek czasami zostaje pozostawiony sam sobie i ma dwa światy oraz jedno przeznaczenie - odnaleźć siebie. Podczas wakacyjnego wyjazdu samochód osobowy tuż po godzinie siedemnastej uderzył w drzewo. Kierowca, który prowadził samochód był pod wpływem alkoholu razem ze swoją partnerką. W tym stanie sprawowali opiekę nad sześcioletnią dziewczynką o imieniu Kate. Na miejsce zdarzenia od razu został wysłany patrol policji. Zgłoszenie zostało wysłane przez anonimowego przechodnia. Dwójka dorosłych ludzi już nie żyła, a na tyłach samochodu znajdowała się szescioletnia dziewczynka. W celu ustalenia przyczyny zgonu dwójki ludzi została pobrana i wysłana do analizy próbka krwi, która wykazała, że dwójka dorosłych miała w organizmie ponad trzy promile alkoholu. O całym zdarzeniu został poinformowany sąd rodzinny, który zdecydował o dalszym losie dziecka. Mała Kate trafiła do adopcji i miała w miarę szczęśliwe życie. Kate doskonale zapamiętała to dramatyczne wydarzenie, które odcisnęło duże piętno na dorosłym życiu tej kobiety. Kate musiała przepracować na nowo dawne traumy z przeszłości, aby ponownie stanąć na nogi i zacząć realizować własne marzenia z dzieciństwa, których w tamtym czasie przez zaistniałe okoliczności nie mogła dalej realizować, a może tak tylko sobie wmawiała, że nie może? Kiedy chodziła do przedszkola to rodzice zapisali ją na karate. Małej Kate taka aktywność sprawiała naprawdę wielką radość, jednakże przez feralny wypadek w jednym dniu została wrzucona do całkowicie dla niej jak dotąd innego świata. Kate skończyła studia na wydziale administracji, ale szczerze powiedziawszy ta praca nie sprawiała jej żadnej przyjemności i satysfakcji. W głębi serca pamiętała o tej małej dziewczynce, która chodziła na zajęcia karate, lecz obecnie to był dla niej zupełnie inny świat do którego tak naprawdę nie chciała powracać, ponieważ to wiązało się z powrotem do przeszłości. Kate za wszelką cenę chciała uciec i nie wracać wspomnieniami do tamtych wydarzeń. Czy Kate pracująca w administracji zdecydowała się otworzyć stare drzwi? Jeżeli tak to czego dowiedziała się jeszcze o tamtym feralnym wypadku? Jesteście tego ciekawi? To koniecznie musicie przeczytać całą historię do samego końca.
Było słoneczne lato. Dwójka dorosłych ludzi Amber i Neron wybierali się w długą podróż
do rodziny, aby świętować coroczny jubileusz ciotki Felicji, która jak co roku organizowała wielkie, huczne przyjęcie z okazji jej urodzin.
Na przyjęciu jak co roku nigdy nie brakowało wielkiego tortu oraz wysoko procentowych napoi, które robiły papkę z mózgu wszystkim gościom. Neron był bardzo zadowolony, że Kate tak świetnie radzi sobie w karate. Miał nadzieję, że Kate zostanie w przyszłości instruktorką tego sportu walki, ale ciotka Felicja patrzyła na swojego młodszego brata jak na głąba to znaczy człowieka głupiego i niezdolnego do radzenia sobie w życiu, który ma zwyczajnie zryty łeb. Zdaniem ciotki Felicji jej brat był chory, ponieważ w tamtym momencie nie wyobrażała sobie, aby Kate miała tak mało przynoszący w przyszłości korzyści zawód.
Ciotka Felicja uważała, że Neron ma beznadziejną pracę i tak naprawdę nie chciał pracować na utrzymanie własnej córki. Neron, Amber i Kate mieszkali razem z matką Felicji. Neron z Kate byli na utrzymaniu matki Felicji, ponieważ Amber pracowała w zakładzie Bumar, a Neron nie chciał podjąć się żadnej pracy i narobił sporo długów, które potem musiała spłacać biedna, starsza kobieta. Podczas imprezy wybuchnęła jedna wielka awantura, która tamtego wieczoru doprowadziła do tragedii.
Ciotka Felicja rozpętała awanturę i powiedziała z pretensjami do Nerona, że jak będzie dalej wspierał takie durnowate pomysły Kate to chyba go ukatrupi. Neron wkurzył się, więc stanął w obronie córki. Powiedział Felicji, że Kate ma prawo być tym kim jest czyli sobą oraz decydować samemu kim chce zostać w przyszłości.
Słysząc awanturę i głośne przekamarzanie przybiegł na miejsce wściekły mąż Felicji z wrzaskiem na Nerona, że w tej chwili ma opuścić ich posesję. Neron nie chciał tego zrobić, gdyż chciał dalej imprezować.
- Ty łajdaku! - Tomas ruszył wściekły w stronę Nerona, który nie wiedząc co się dzieje zaczął uciekać razem z Amber oraz Kate do samochodu będąc pod wpływem alkoholu. Całą sytuację obserwowała mała Kate oraz córka Felicji, jednakże w żaden sposób nie potrafiła zareagować. Kate pracowała w administracji, jednakże ciotka Felicja uważała, że powinna dalej kontynować naukę, ponieważ myślała, aby przekazać część mieszkania bratanicy, ale przez pracę i tempo życia Kate miała obawy czy córka Nerona zapewni mu na stare lata odpowiednią opiekę w chorobie i starości.
- Dziecko! Porzuć tą pracę i pójdź na studia! - zakomunikowała naburmuszona ciotka.
- Nie ma takiej opcji! To jest mój zawód i mój świat, a jak ciocia tego nie rozumie to już cioci problem! - wrzasnęła Kate. Pozatym mam w planach powrócić do mojego hobby z dzieciństwa jakim było karate - uśmiechnęła się złowieszczo Kate.
- Ty jesteś przygłupiasta! Powinnaś dorosnąć! Ty Neronowi nie pomożesz! Prędzej moja córka to zrobi! - wybuchnęła ze złości Felicja.
Ciotka Felicja nawet nie miała bladego pojęcia przez co dziewczyna musiała przejść, aby być w tym miejscu w którym jest.
Widząc, że Kate w chorym wyobrażeniu ciotki nigdzie nie pracuje, przyjeżdżając do Nerona niewiele mu pomaga - co oczywiście było kłamstwem to ciotka Felicja postanowiła wyrachowanie przepisać swoją część mieszkania na córkę, żeby po jej śmierci Neron miał zapewnioną należytą opiekę. Córka Felicji zadeklarowała, że będzie pomagała przy podstawowych czynnościach życiowych, będzie robiła mu zakupy oraz pomagała w innych rzeczach. Niemniej jednak córka Felicji miała własną rodzinę i dodatkowo na głowie małe dzieci, więc kiedy znalazłaby czas na pomoc Neronowi?
Zapomniała też wspomnieć o tym, że kiedy Neron podczas imprezy był prześladowany to córka Felicji nie potrafiła nawet wykręcić numeru telefonu na policję, aby pomóc Neronowi i być może zapobiec tragedii.
Kate pamiętała fragment tamtej kłótni, ale jako dziecko nie potrafiła do końca zrozumieć co takiego stało się. Dopiero ktoś jej o tym potem opowiedział, a Kate po całej sytuacji z mieszkaniem zerwała kontakty z ciotką Felicją na dobre. Ciotka Felicja jako wielka Pani, która zawsze wysoko głowę nosi obraziła się na Kate, którą to ani trochę nie ruszyło. Kate w tamtym momencie zaczęła szukać siebie oraz własnej duszy. Nie zważała już na gadanie innych ludzi, gdyż w jej butach nikt nigdy nie chodził i raczej nie chciałby chodzić. Kate miała swój jeden świat zawodowy w administracji, który sama świadomie wybrała, a drugi świat nawiązywał do jej pasji z przeszłości i chodziło tutaj oczywiście o karate. Mając na głowie sporo obowiązków Kate poraz pierwszy od tego tragicznego wydarzenia zapisała się na zajęcia, które przypomniały jej kim tak naprawdę była i jest. Na wstępie otrzymała biały pas symbolizujący ponownie początek drogi, czystą kartkę oraz gotowość do nauki.
Pas karate to symbol obi, który pokazuje stopień zaangażowania oraz postępów w sztuce walki. Po pięciu miesiącach otrzymała żółty pas oznaczający rozwój wiedzy i umiejętności, a także pierwsze promienie słońca. Po intensywnych, regulanych treningach przyszedł czas na pas pomarańczowy, który mówił o dążeniu do celu. Po uzyskaniu tego pasa przyszedł czas na uzyskanie pasa niebieskiego oraz zielonego.
Przy ostatnim czarnym pasie Kate uległa kontuzji. Zapomniała o rozgrzewce, ponieważ była zbyt mocno skupiona na osiągnięciu celu. Dostała wstrząśnie mózgu. Na miejsce zdarzenia przyjechała karetka, która przetransportowała poszkodowaną na OIOM.
O całym zdarzeniu dowiedziała się ciotka Felicja i bez namysły wsiadła do samochodu i przyjechała do szpitala. Chwyciła Kate za rękę, której po policzku spłynęły tylko dwie łzy. Za dwa dni dziewczyna zmarła, a ciotka Felicja otrzymała od personelu czarny pas, który już na zawsze przypominał jej o Kate.
Mimo, że droga do przeszłości była trudna to Kate dzielnie walczyła o własne marzenia.
Ta historia pokazała, że każdy człowiek może nieść ze sobą różne światy, jednakże tylko i wyłącznie od człowieka zależy, którą drogę wybierze.
" Jak chcesz żyć szczęśliwie skoro nie wiesz wszystkiego? Codziennie może nas zaskoczyć coś przykrego. Jaką masz receptę na udane życie? Jak chcesz tańczyć w deszczu, a uśmiech wskrzesać o świcie? Wciąż popełniamy błędy - potykamy się o nogi, próbując uniknąć niepowodzeń i trwogi.
Nie ma żadnych recept, przepisów na szczęście. Tak nie wiem wszystkiego, czasem muszę szlochać, ale zawsze będę wiedzieć dokąd wiedzie droga..." - Autor Wiersza: Anna Sobańka.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Koniecznie dajcie znać w komentarzu jak oceniacie to opowiadanie?
Nie wiem, ile mamy światów, ale na pewno odgrywamy w życiu wiele ról, niektóre się zazębiają, a inne ogrywamy we własnym tylko teatrze.
OdpowiedzUsuńWiele osób po zwalczeniu raka mawia, że zaczęli życie od nowa...
Bardzo dziękuję za przeczytanie opowiadania 😉❤️ Temat raka to ciężki temat... Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ❤️
UsuńWszystko w naszym życiu ma jakiś swój cel i podoba mi się teoria o kliku światach u jednego człowieka. Gdyby się zastanowić, też bym takie u siebie znalazła :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przeczytanie opowiadania ❤️ Fajnie, że temat o kilku światach u jednego człowieka w opowiadaniu spodobał się 😉
UsuńChyba każdy człowiek ma w swoim życiu kilka różnych światów 🙈😆 Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ❤️
Przykro mi, że przez tyle musiałaś przejść, przytulam mocno i podziwiam, że się nie poddajesz i walczysz o swoje marzenia :). Masz rację, można mieć dwa, a nawet więcej światów w swoim życiu. Znam to dobrze, choć ostatnio próbuję złożyć się w jedno i być w tym wszystkim bardziej sobą.
OdpowiedzUsuńZaznaczam, że to jest tylko opowiadanie 😉 Czasami tak bywa, że człowiek ma w swoim życiu kilka światów 🙈 Jak mówi pewien cytat: "Bądź Najlepszą Wersją Siebie..." 😉 Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ❤️
UsuńPrzykro mi bardzo. Czasem spotykają nas trudne doświadczenia, które powodują, że zaczynamy żyć jakby w innym świecie, a to życie, które wsiedliśmy kiedyś wydaje się takie odległe. Chyba światów możemy mieć wiele, czasem chce się uciec z jednego do drugiego :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przeczytanie opowiadania ❤️
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ❤️
Zgadzam się z powyższym komentarzem, że i ja nie wiem ile mamy światów, ale niezaprzeczalnym faktem jest odgrywanie przez nas wielu ról. Odgrywamy je w zależności, gdzie jesteśmy, co robimy, z kim się spotykamy i rozmawiamy. W dzisiejszym świecie cholernie trudno być autentycznym, nie bać się pokazać swojej prawdziwej twarzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
W dzisiejszym świecie tak naprawdę wielu ludzi boi się być autentycznym. Jak mówi tekst pewnej piosenki "Mamy taką piękną twarz za waoalem często tkanym z kłamstw..." Bardzo dziękuję za przeczytanie opowiadania ❤️ Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ❤️
UsuńAle się wciągnęłam :) Bardzo fajne opowiadanie!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przeczytanie opowiadania ❤️
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ❤️
Niezwykle ciekawa, wciągająca historia. Gratuluję talentu 🤩!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przeczytanie opowiadania 😉❤️ Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ❤️
UsuńLubię Ciebie czytać.
OdpowiedzUsuń